czwartek, 26 czerwca 2014

13. Powrót do przeszłości czyli profil psychologiczny bloKera psychopaty



Niedawno na tym blogu, pod artykułem 12. „Milczenie na blogu” pojawił się niezwykle ciekawy komentarz podpisany przez osobę o nicku Psychiatra, okazał się na tyle interesujący, że postanowiłem umieścić go również jako artykuł:

Już dawno chciałem napisać, ale nie miałem pola manewru, a to z racji takiej, że Mr blogger "alternatywny" (ten psychopatyczny straceniec życiowy) po prostu blokuje wszelkie nieprzychylne mu komentarze. I może od razu zacznę od przedstawienia jego profilu psychofizycznego oraz pobudek nim kierujących w prowadzeniu tego ( w jego mniemaniu) super extra, mega, pouczającego, wartościowego i popularnego bloga. A więc tak...początkowo bloger zafascynowany, zauroczony i wniebowzięty absolutnie do maksimum urodą, inteligencją oraz charyzmą annpearl, wychwalał ją wniebogłosy za wszystkie boże cuda i łaski, którymi Stwórca sam ją raczył obdarzyć i tak właśnie jawiła się w jego oczach nasza transmitująca annpearl. Uwielbiał ją, zachwycał się i ubóstwiał naprawdę aż do przesady, dyskryminując jednocześnie i zostawiając daleko w tyle wszystkie pozostałe gwiazdy SU. Podkreślał niejednokrotnie zalety oraz wyższość ann, wychwalał jej biust, jej piękno, jej popularność oraz wszystko, ale to dosłownie wszystko, w czym jest lepsza od innych i w ogóle. Ot, po prostu - zakochany bez pamięci idiota, blogujący sobie w każdej wolnej chwili, czyli praktycznie zawsze. A że tak bardzo był zapatrzony i zakochany w ann, zatracił się całkowicie w rzeczywistości i zaczął wypisywać artykuły z jakimiś tam rankingami, która to najlepsza, najmądrzejsza i której to nick najczęściej jest wpisywany przez google żeby dotrzeć do jego marnego bloga. I oczywiście zawsze to była annpearl! Aż w końcu któremuś tam, mniej lub bardziej myślącemu czytelnikowi przyszło na myśl, że ten taki niby "alternatywny" blog to jakaś taka, delikatnie mówiąc - wyjebka, oraz że widać gołym okiem, że te wszystkie artykuły o annpearl to też taka, delikatnie mówiąc - wyjebka. I że albo blog pisze sama annpearl, albo krótko mówiąc- jej przyboczny, całkowicie oddany lub absolutnie zapatrzony w nią jakiś tam psychiczny rycerzyk z jej świty. Więc ten ktoś postanowił wyrazić swoje stanowisko w tej sprawie i próbował udowodnić, że te wszystkie artykuły są bardzo tendencyjne i że wynikają tylko z uwielbienia samego blogera do annpearl.
I wtedy to dopiero się zaczęło....nastąpił moment kulminacyjny programu, a więc szybko okazało się kto jest kim i kto jak się zachowa w takiej sytuacji, gdzie trzeba pokazać jaja, albo przynajmniej - jak się jaj nie ma - choćby bronić swojego stanowiska!
Bloger - dopóki czuł oddech annnpearl za sobą, czuł się ważny! hehe! Dopóki czuł, że ona go broni, broni jego marnych artykułów, stoi za nim - on sam piał i rzucał się jak rybka w suchej wodzie. Piał na każdego, co napisał cokolwiek nieprzychylnego na ann, rzucał się naprawdę jak pierdolnięty leszcz, aż do tego stopnia, że zaczął blokować komentarze, z którymi zwyczajnie nie potrafił sobie poradzić. Mało tego, upublicznił adres IP, z którego te komentarze powstawały! To świadczy nie tylko o braku profesjonalizmu, ale naprawdę o chwytaniu się dosłownie wszystkiego, żeby tylko zostać na topie. To jest coś w tym stylu " ooooo- mam Cię, schwytałem Cię, mam Twoje IP, teraz tooooooo.... o ho hohoho, sam nie wiem co, ale... o hohohohoh....IP mam Twoje i teraz je tu upublicznię i łoooo ho hoh ho!!!!! Idiota!!!!!! Naprawdę, jebany, pierdolnięty i całkiem z mózgu wyzuty idiota! A więc tak bloger zaczął szastać tym IP, że chyba dostał orgazmu, jednocześnie blokując cały czas wypowiedzi z tego IP, bo zwyczajnie nie miał jaj do udzielania odpowiedzi! Zabrakło mu kurwa weny! W międzyczasie, do dyskusji przyłączył się robinek29, który jako pierwszy miał odwagę podpisać się swoim showupowym nickiem, oraz... podpisując się prawdziwym nickiem, miał na tyle jaj, żeby wyrazić swoje poglądy na toczącą się dyskusję, które wcale nie były przychylne temu jakiemuś tam harcerzykowi, studencikowi, w skrócie mówiąc - blogerowi, oraz oczywiście annpearl, w której blogerek był bezgranicznie wówczas zakochany, nie żałując przy tym inwektyw wszystkim piszącym na blogu, również robinkowi29.
A teraz taka mała uwaga, ponieważ annpearl nie jest glapami karmiona i ma na tyle rozumu, żeby jakieś takie śmieszne konflikty załatwiać w miarę dla siebie bezszkodowo i naprawdę wykazała się pełnym profesjonalizmem i klasą, a nawet można powiedzieć - przebiegłością ( ale to oczywiście zaleta), postanowiła tak po swojemu zbratać się z tym, bądź co bądź wrogiem, ale przynajmniej mającym odwagę ujawnić się - robinkiem i w jakiś tam swój sposób korespondować z nim, zażegnując powoli jakieś tam powstałe w toku dyskusji na tym śmiesznym blogu jakieś małe niesnaski.
I teraz największa uwaga: nasz blogerek, smieszny, psychopatyczny, maluczki studencina, przeżywał w tym momencie największą w życiu traumę i rozczarowanie! Toż to jego największa w życiu idolka oraz niekwestionowana władczyni wszystkich jego snów oraz pragnień, ta sama którą czcił i opiewał ponad wszystko, ta sama, przez którą popadł w te miażdżące dla niego blogowe dyskusje (głównie już potem z robinkiem), postanowiła zbratać się z jego rywalami, z którymi on sam w jej imieniu toczył tak zaciekłe boje o honor! Bloger doświadczył największego w jego życiu szoku i umarł. Postanowił zamknąć blog!
Zmarł, po prostu zdechł na polu walki, nie potrafił wysłowić się, zobaczył, że zmiażdżono go tak okrutnie, tak brutalnie i tak bezkonkurencyjnie, tym bardziej, że wszystko o co walczył też jakby legło w gruzach, bo w jego mniemaniu annpearl powinna trwać przy nim tak samo bez pamięci, jak on trwał przy niej. Ale niestety, life is brutal. Ann nasrała na względy tego nic nie wartego blogerzyny oraz jego czerstwych artykulików i postanowiła sama bronić swojego wizerunku. A bloger w tym czasie konał....konał z żalu, w cierpieniu i samotności, w złości i w skrajnej nędzy, bo oto właśnie nie pozostało mu nic innego jak zamknąć blog....I zamknął! Ze strachu, z samotności, z zawiedzionej miłości i ze wszystkich tych nędznych pobudek, które człowieka bez jaj cechują.
Od czasu zamknięcia bloga, blogerzyna żył w odrętwieniu, popadł w depresję, włosy rwał, z okna prawie wyskoczył (ale nie miał na tyle odwagi), ogólnie płakał całymi dniami i nocami i naprawdę czuł się nikim, wszystko straciło sens.
Aż w końcu, jak mu mamusia wybiła z głowy wszystkie jego samobójcze myśli, postanowił zemścić się! Łez jeszcze nie otarł, nie łudźcie się, pochlipuje każdego wieczoru jak widzi, że ann z kimkolwiek rozmawia, ale.....blogerek przystąpił w odwecie do ataku.
Napisał na swoim blogu, że sobie.............udziela amnestii wszystkim jego dawnym wrogom ( tu m. in. wymienił z nicku robinka29)!!!!!! hahhahahaah, to było po prostu żenujące podejście, czyli co....jakiś tam kogucik- idiocik, który do tej pory piał na wszystkich i o wszystko, w szczególności w obronie swojej super extra idolki, która raczyła go swoją przychylnością, a on od samego tego raczenia dostawał chronicznych orgazmów, teraz nagle oświadcza, że przejrzał na oczy jaka to z tej idolki zła i okrutna czarownica, a on sam łaskawie udziela dawnym wrogom.........amnestii....buahahahahhahahahahah!!!!!! Kurwa mać! Ja osobiście myślałem, że spadnę z krzesła ze śmiechu, takie to żałosne było........ale
Okazało się, że sam robinek (pierwszy ten, któremu blogerek udziela łaskawie amnestii) tak bardzo poczuł się zaszczycony udzieleniem owej amnestii, że natychmiast przystał na warunki, które mu łaskawie podyktował pan śmieszny, załamany, studencik blogerzyna. Gratuluję!!!!!! Stara prawda taka - z kim przystajesz, takim się stajesz! Robinek, sam mi kiedyś zaimponowałeś, jako jedyny potrafiłeś podpisać się swoim nickiem i wyrazić bardzo budującą opinię, wbrew wszystkiemu - okazało się, że wygrałeś w polemice, zmiażdżyłeś tego, co uważał się za Boga, zmuszając go do tego, żeby zamknął swoją nędzną jadakę oraz tego żałosnego bloga. A potem co...dałeś się nabrać na taki naprawdę żenujący haczyk i to od kogo? Przecież ten blogerzyna nie ma jaj, nie ma własnego zdania, przekonałeś się, że jest tam, gdzie jest większość. Przecież to jest taki człowiek, którym każdy gardzi. Taki bezikrowiec, takie nic, zwykłe zero, tylko piejący kogucik. A jeszcze nie ma to odwagi piać na jeden gwizdek, tylko tak jak mu wiatr zawieje. Takimi ludźmi się gardzi, a nie wchodzi w konszachty. Skoro on miał czelność rozpowszechniać IP i inne dane, skoro nie miał jaj, żeby publikować wszystkie (w ogóle nie obraźliwe) posty, skoro w ogóle tak się niby zarzekał, że to wszystko co pisze to nie jeden wielki kit, a tu nagle co....Robinek, straciłeś w moich oczach przez to, że trzymasz sztamę z tym byle kim.
A wracając do tego nic nie wartego, pustego, żałosnego blogerzyny. To jest twój koniec dzieciaku! Chyba coś ci się pojebało, że na prawie cytatu możesz publikować czyjeś dane i kompromitujące treści bez jego wiedzy i zgody, a nawet z kategorycznym zakazem! Prawo cytatu dotyczy czyjegoś autorstwa, czyli że nie możesz go pominąć w przytaczanej treści itd, ale Ty debilu....nie możesz naruszać innego zapisu tym zapisem! Nawet nie chce mi się tego tłumaczyć, bo jesteś jebniętym, skończonym wydmuszkiem, ale uświadom sobie jedno - coś ci się zdrowo pojebało.
Nie zawracałbym sobie nawet głowy takim rozpisywaniem się na temat tego śmierdzącego odchodu, jakim jest ten marny blogerzyna, ale widzę, że to coś rozprzestrzenia się w jakimś niepojętym tempiie, jego artykuliki rosną jak grzyby po deszczu i tak oto postanowiłem zająć się tym osobiście.
Proszę o rozpowszechnienie tego postu gdziekolwiek się da, może jako osobny artykuł na tym blogu. Blogerek może być już zaraz skończony, ale to będzie wymagać wniesienia pozwów imiennych od poszkodowanych. Zachęcam wszystkie poszkodowane osoby, których dobra osobiste zostały naruszone przez rozpowszechnianie bez ich zgody kompromitujących treści oraz ich danych osobowych, takich jak dane z facebooka przez tego psychopatę blogera, do złożenia zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa do prokuratury. Na Waszym miejscu miałbym w dupie ujawnienie danych, ponieważ ten psychodebil i tak je ujawnia.
A swoją drogą, dla tego psychicznego blogera, tak samo całym życiem było wtedy, kiedy jawnie kochał ann i tak samo całym życiem jest teraz ann, kiedy ją niby nienawidzi. Nie przegapi choćby ułamka sekundy, żeby nie być z nią, lampi się w ten monitor jak poparzony i nadal całe swoje życie planuje pod dyktando ann, jak na psychola przystało.
A ci, co z nim przystają i go czytują, niczym od tej szumowiny się nie różnią. Jak można udzielać się tam, gdzie tylko jednostronne komentarze? Równie dobrze możecie sobie pogadać z lustrem. Poza tym takimi ludźmi się gardzi, zawsze tak było i zawsze będzie. Jeśli z jego "nienawiści" (czyt. zawiedzionej miłości) do annpearl macie jakąś niepojętą używkę, to sami sobie stwórzcie bloga i jej nienawidźcie, a nie dajecie poklask jakiemuś bezikrowcowi, który to najpierw bezgranicznie ją kocha, a potem bezgranicznie nienawidzi. To tak jak gej, który śpi z kobietami. Niby jest gejem, a niby nie jest, w sumie to ch... wie czym jest. Ten blogerzyna to właśnie taki bezpłciowiec, takie w sumie ch... wie co, takie piórko na bezlitosnym wietrze, tak będzie to skakać, jak mu będzie łatwiej, byle by tylko ktoś zechciał go czytać.
Ann, a Ty nie sądzisz, że już czas rozliczyć się z nim za swoją autobiografię? Moim (całkiem rezolutnym okiem) to już chyba czas najwyższy na wystawienie faktury.

poniedziałek, 23 czerwca 2014

12. „Milczenie na blogu”



„Milczenie na blogu”, tak zatytuował swój kolejny artykul bloKer psychopata... Napisał dalej:
„...Wielu z was zastanawia się dlaczego mój blog nagle zamilkł, niektórzy zaczęli twierdzić że annpearl mnie dorwała i skapitulowałem...”

Nie sądzę, aby annpearl „uganiała” się za bloKerem psychopatą i chciała go dorwać :D Wszak robi jej reklamę na każdym kroku i nie daje o niej zapomnieć :) Ja w sumie nie zastanawiałem się dlaczego bloKer milczy, wg mnie po prostu zabrakło pomysłów Łukaszkowi i Dawidkowi na kolejne bajki.

Ja też milczałem. Nie, nie skapitulowałem :P lecz czekam, bo też nie dam zapomnieć o „modelkach” bloKera, niech też mają swoje chwile sławy:)

Jak pamiętacie w pierwszym artykule na moim blogu napisałem:
Postanowiłem sobie, że ten blog będzie odpowiedzią na bloga powyższego, pisanego przez tego bloKera psychopatę i postaram się, o ile czas mi na to pozwoli, skomentować każdy jego przyszły artykuł, nie zapomnę również o starszych artykułach, a szczególną uwagę skupię na „modelkach” wielbionych przez niego. „ i dotrzymam słowa.

Bloker pisze: „...będę musiał użyć fragmentów transmisji (na tzw prawie cytatu) „ - ja też mam zamiar użyć materiałów video, oczywiście „na tzw prawie cytatu” i udowodnię niektórym niedowiarkom i samym „modelkom”, że skriny z poprzednich artykułów to nie fotomontaż, jak próbują insynuować. Tak dziewczyny, tak wyglądacie :) i choćbyście wmawiały sobie, że jesteście zajebiste, to jesteście takie jak na załączonych obrazkach. Za obrazki i ewentualne video podziękowania proszę słać tu: http://showup-news.blogspot.com/ :P


ps. nie jestem niestety annpearl, w przyszłym życiu chciałbym być, oj jak bardzo bym chciał:)

wtorek, 17 czerwca 2014

11. „Objawienia” bloKera psychopaty.



BloKer psychopata, biedny studencik mieszkający z rodzicami, całkowicie stracił kontrolę nad sobą. Okres ochronny na zające w pełni, więc bloKer poczuł chuć i chciał sobie, jak to zwykle w niedzielę wieczorem, zwalić konia przy żółtej ścianie żetonów jakie otrzymuje annpearl. Musiał poczuć się bardzo zawiedziony, gdyż audycji nie było. Cóż, sperma zaczęła naciskać na mózg i bloKer na swoim blogu, napisał coś takiego:

„Dostałem też informację że szykuje się niezła aferka a mianowicie kontrola skarbówki u wszystkich modelek i transmitujących facetów z Showup... „

Zamarłem... Czyżby bloKer to minister finansów? A może pracuje w ministerstwie? Ewentualnie ma taśmy z podsłuchów ze słynnej już warszawskiej restauracji, może tam rozmawiano o Showupie? Taka wiedza, no no no, pozazdrościć...

Zdradzę Wam coś, tylko cicho i nie powtarzajcie nikomu, mam informację, że skarbówka skontroluje wszystkich za wszystko, a na koniec pozostałą resztę :D Moje źródło jest tajne, zbliżone do źródła bloKera :D

A może po prostu skończyły się pomysły na hejtowanie annpearl i trzeba było coś wymyślić? Powiecie: o coś nowego, bloKer odczepił się, od annpearl. Nic bardziej mylnego. Bo za wyimaginowaną kontrolę wszystkich na Showupie, odpowiada kto? Odpowiedź nadchodzi od bloKera:

„...Jak niektórzy już się domyślają odpowiada za to annpearl, więc wiecie komu podziękować jak was ukażą na 75% tego co zarobiłyście...”

Nie pytajcie mnie jak on to wydumał, ja nie próbuję nawet zrozumieć, musiałbym pewnie wziąć to co on i to w potrójnej dawce we wszystkie otwory, a i tak tego co napisał później bym nie zrozumiał:

„Dzisiejsza "awaria łącza" u annpearl prawdopodobnie jest tylko przykrywką :P „

Przykrywką... Hmm... :D

No nic, czytam komentarze bloKera, tutaj bloKer wyjaśnia nam wszystkim tok swojego pokręconego rozumowania:

„...Okazało się jednak że za hejty annpearl ktoś ją "podpierdolił" do skarbówki a jak nie trudno się domyślić przy takim doniesieniu sprawdzą wszystkie wypłaty z firmy Satinar system s.r.o. a co za tym idzie ukażą każdego kto nie zapłacił podatku dochodowego od wypłaconych kwot...”

Czy Ty bloKerze idioto miałeś kiedyś do czynienia z urzędem skarbowym? Czy Ty wiesz jak wygląda taka kontrola i na czym polega? Pasuje tutaj znane powiedzenie: „Nie strasz, nie strasz, bo się zes...” Po co wprowadzasz niepotrzebny zamęt? Twoja chorobliwa obsesja na punkcie annpearl odebrała Ci resztę rozumu, jeżeli jeszcze takowy miałeś.

Jeżeli w tym co napisałeś, jest chociaż krzta prawdy, to jedyne wytłumaczenie jest takie, że to Ty próbowałeś podjebać annpearl do urzędu skarbowego, a jeśli tak zrobiłeś, to tu się zdziwisz i prorocze okażą się Twoje słowa z dalszej części Twojego komentarza:

„...Jak widać annpearl "wydymała" konkurencję, pójdzie na dno razem z innymi :P Chyba że ma tą firmę którą tak się szczyci na transmisjach od samego początku występów na Showup. Wtedy ukażą tylko modelki które są dla niej konkurencją a annpearl całkowicie legalnie będzie je wyzywać od oszustek...„

Kończąc temat, przytoczę jeszcze dwa zdania bloKera, dla którego żetony:

„...nie są to pieniądze ale według regulaminu Showup.tv otrzymywanie żetonów jest dochodem... „

No cóż, dla bloKera pojęcie „dochód” jest definiowane przez regulamin Showupa, ale czego się spodziewać po kimś, dla którego Showup to całe życie...

Drugie stwierdzenie bloKera dotyczy jego samego:
„...Tak dla ścisłości za handel żetonami bez płacenia podatku i VAT z miejsca dostaje się zarzut nielegalnej działalności gospodarczej... „

Coś pewnie o tym wiesz zajączku, a jak nie wiesz to się dowiesz, więc zapierdalaj zbierać truskawki do Niemiec póki sezon i ciesz się wolnością, bo okres ochronny na zające kończy się wraz z końcem października, a wtedy wiadomo co się zaczyna ;)

wtorek, 27 maja 2014

9. "Cipy" bloKerowiej świty



Do tego artykułu, zainspirował mnie, a jakże – bloKer psychopata. W przedostatnim artykule bloKer zabłysnął. Nie uwierzycie, ale po długim polowaniu i wielu nieprzespanych nocach, ten „paparazzi showupa” ustrzelił jedyną w swoim rodzaju fotkę. Pokazał screen z „cipką” annpearl. Nie wiem jak długo na to polował, bo takimi cudnymi widokami annpearl raczy nas już od dłuższego czasu, ale gratuluję ujęcia – piękne:)

Zastanawia mnie jednak jedno, hmm... Ta „sensacja” musiała być nie lada szokiem dla samego bloKera, jak i jego popleczników. Sam bloKer, obalił tym samym teorię, że annpearl to facet. Nie wiem jak część hejterów przyjęła tego news`a, bo tak głęboko w to wierzyli, że teraz runął im świat, ich filar hejtu został zburzony.... BloKer jak żyć, jak teraz żyć....

Skoro bloKer tak lubi pokazywać screeny "cipek", najwidoczniej od dłuższego czasu to jest jego jedyna formą kontaktu z tą częścią kobiecego ciała, to wyświadczę mu przysługę i pokażę kilka screenów, które mu dotrzymają towarzystwa w jego długie samotne noce i dnie.
Panie i Panowie, oto świta bloKera:

Tasiaaaaa:

tasiaaaaa

Tłuszcz tak obficie się przelewa, że opona na brzuchu prawie całkowicie zakrywa bieliznę, ale może to lepiej bo nie chciałbym zobaczyć jak wygląda tandetna bielizna noszona pewnie kilka dni z rzędu u naszej meliniary.



tasiaaaaa

A tutaj tasiaaaaa z jej wersją dildo dla ubogich. Dlatego apeluję do wszystkich, jak masz jakiś stary długopis, ołówek czy flamaster nie wyrzucaj go, pomyśl o tasi i wyślij jej, kto wie może twój prezent daj jej trochę radości, śpieszmy się pomagać ubogiej tasi tak mało ma przyjemności w życiu...


Malkox:

malkox

Mina mówiąca wszystko: "Kurwa znów zgubiłam tipsy w środku!"


malkox

A tutaj: "Kurwa gdzie one są, jak długo mam ich szukać!"

Zresztą cipkę malkox możecie sobie poszukać w tym linku:


CuteCalypso:

CuteCalypso
 
CuteCalypso próbująca widokiem swojej cipy odwrócić uwagę oglądających, że musi palcem wpychać do środka hemoroidy aby ich nie było widać bo ludzie znów się będą śmiali...


CuteCalypso


Ups, CuteCalypso chyba zapomniała skorzystać z toalety, czy tam kuwety przy łóżku i pobrudziła palce. Znana jest z tego, że nie przejmuje się czymś takim jak higiena, dlatego tylko wytarła palce w drugą dłoń i dalej cipką się bawi. 



CuteCalypso
 
Pytanie, czy to hemoroidy wystają czy może w toalecie zabrakło papieru i coś zostało...


Mokra_Kasia:

Mokra_Kasia, Mokra Kasia

Tak okropnego widoku to chyba jeszcze nie doświadczyłem, wygląda jakby granat w środku wybuchł. 


Mokra_Kasia, Mokra Kasia

A może to są skutki uboczne porodu i Mokrą Kasię trwale "rozciągnęło".


Mokra_Kasia, Mokra Kasia

Niby Mokra Kasia ma 20 lat, ale wygląda jakby miała przynajmniej 30 lat za sobą - pracy przy autostradzie. Zdecydowanie należy jej się Karny Kutas za najgorszą cipę na SU.



Za godzinę, dwie, jak zapomnę o tym co tu widziałem, pójdę coś zjeść, a później przygotuję kolejny artykuł, bloKer mmnie inspiruje, więc będą sylwetki, wykwity skórne i inne "atrakcje" modelek z jego świty.